Czy tylko ja jestem absolutnie wniebowzięty najnowszą informacją o tym, że Valve wydaje mobilne urządzenie do giercowania?
IMO Steam Deck wygląda i zapowiada się fenomenalnie. Urządzenie posiada wyświetlacz 800p oraz APU AMD z tej samej generacji co PS5 i Xbox, tylko przeskalowane odpowiednio do wymagań mniejszej rozdzielczości.
Gwoździem programu jest fakt, że urządzenie będzie chodziło na SteamOS 3.0, czyli Arch Linuxie z warstwą kompatybilności Proton. W skrócie Proton implementuje Microsoftowe API graficzne z DirectX 9/10/11 na bazie otwartego Vulkana, umożliwiając uruchamianie gier skompilowanych na Windowsa pod Linuxem!
Jeżeli żyjecie jeszcze w przeszłości i myślicie, że na Linuxie nie da się grać, to polecam pobrać Steama na waszym ulubionym distro linucha i kliknąć “Play” przy ulubionym tytule. Większość gier, które nie korzystają z dziwnych bibliotek, agresywnego DRM albo Anti-cheata działa w większości przypadków. Dodatkowe usprawnienia oraz współpraca z wydawcami oprogramowania ma zamknąć przepaść przed wydaniem Steam Decka w 2022 roku.
Samo urządzenie posiada całkiem ciekawy layout, w tym 2 pady symulujące zachowanie myszki oraz żyroskop znany już z poprzedniego HW które wydawało Valve - Steam Controlera. Sam produkt się nie przyjął, ale technologia żyje i osobiście uważam, że jej potencjał jeszcze nie został odkryty. Z Steam Controlera korzystało mi się bardzo wygodnie, aczkolwiek zabrakło parcia, żeby w pełni przyzwyczaić się do używania myszkowych padów w niektórych grach. Jeżeli chcecie przetestować sami, w Spejsie zostawiłem zestaw Komputer w Coworku + Steam Link wraz z kontrolerem.
Wiele osób porównuje ten form factor do Nintendo Switcha. Prawdopodobnie błędnie, ponieważ Steam Deck będzie pełnoprawnym CISC’owym PC’tem. Osobiście oglądałem się za Switchem od jakiegoś czasu, jednak skutecznie zniechęcił mnie fakt, że musiałbym jeszcze raz kupować wiele gier w które chciałbym zagrać na mobilnym urządzeniu. Natomiast Deck integruje się z Steamem bezpośrednio, oraz umożliwia odpalanie zewnętrznego oprogramowania, jak to na PC’cie. No i jeszcze cena - za bazowy model płacimy 50USD więcej niż za nadchodzącego Switcha Pro.
All in all cieknie mi ślinka, dawno nie podjarałem się tak żadnym produktem, ale Gabe Newell robi swoje.
Czy 2022 rok będzie rokiem linuxa (przynajmniej w Gamingu)?