W styczniu 2017 roku powstał na Slacku kanał projektowy o nazwie “#biblioteka”. Jak sama nazwa wskazuje - służył on do komunikacji i rozkmin na temat projektu systemu bibliotecznego, coby chętniej ludzie znosili swoje książki do spejsu (nie tylko techniczne) i nie bali się, że ktoś je pożyczy na wieczne nieoodanie Dodatkowo @hamsterking chce odpalić bookcrossing, nawet już przytaszczył jakieś książki i oznaczył je etykietkami z labello.
Projekt, jak wiele rzeczy w HS-ie przechodził przez kilka osób, było kilka prób, jednak brakowało jakiejś ogólnej wizji i strategii, żeby zrobić to jak najprościej i jak najszybciej. Jakoś tak chyba dojrzałam do robienia rzeczy na spejsie bez wstydu, że czegoś nie wiem, więc chciałabym w ramach treningu to postawić.
Póki co mam na bibliotekę taki pomysł:
- Zebrać dane wszystkich dostępnych książek + zdjęcia ich okładek, żeby wiadomo było na pewno, o jaką książkę chodzi
- Wstawienie tych danych do bazy, która będzie siedziała na Arthurze
- Nadanie każdej książce unikatowego QR kodu, który da się ogarnąć spokojnie via labello
- Połączenie danych książki z tymi unikatowymi QRkami w bazie danych na Arthurze.
- Postawienia jakiegoś prostego API, w którym ktoś, kto będzie chciał korzystać z biblioteki będzie mógł założyć se konto.
- Wydrukowanie dla każdego nowego użytkownika naklejki z QR kodem, którą można będzie przykleić se do karty wstępu do spejsu.
- Połączenie bazy nowych użytkowników z ich unikatowymi QR kodami.
- Wypożyczanie książek na zasadzie:
*zeskanowanie QR kodu z karty dostępu do spejsu
*następuje wysłanie żądania “otworzenia” i “przygotowania” konta użytkownika do wypożyczenia książki
*zeskanowanie QR kodu z książki
*tadam, książka wypożyczona
Dzięki temu będzie dokładnie wiadomo, kto jaką książkę u siebie trzyma, można bez problemu przy tym zrobić takie wypożyczenie przy pomocy telefonu, dostęp do logowania się oraz do możliwości wypożyczenia będzie tylko w spejsie (czyli tylko łącząc się do naszej sieci). Rozwiązanie tanie jeśli chodzi o materiały, bo będzie trzeba tylko trochę podrukować labelek, a mamy ich podobno wchuj, nie trzeba niczego dokupywać.
Jednak na pewno to nie jest szybkie rozwiązanie, na pewno można je bardziej zautomatyzować, ale póki co wymyśliłam coś takiego i chcę się tym zająć, więc biorę na siebie wysiłek związany z pilnowaniem i zapisywaniem wszystkiego w konkretnej bazie.
Przeglądałam już jakieś open source’owe rozwiązania dla systemów bibliotecznych, ale kurde póki co one wszystkie wydają się być kobylaste, a nam potrzeba dosłownie dwóch baz danych, prostego api i możliwości logowania się. Ktoś ma jakieś pomysły, żeby nie wymyślać koła na nowo?