Jebłem klapę od pianina @klaraloft, czy ktoś u nas zna się na wypełnianiu ubytków w drewnie/ma materiały do tego?
Machnij lakierem i zapomnij?
Nie no ubytek wypadałoby wypełnić. Coś takiego małego to widziałem, że można bez problemu tylko materiały 100zł+ (z którym bym zużył 1%). Dodatkowo ja nie mam ręki absolutnie a na pianinie nie chciałbym się uczyć
jeśli chcesz wypełnić czymkolwiek, to chyba wystarczy przeźroczysty epoksydowy klej dwuskładnikowy, widzę że to kosztuje kilka-kilkanaście złotych. Do tego pewnie na koniec będziesz potrzebować papieru ściernego żeby to wyrównać (jeden o dość dużych ziarnach np. 200 , a drugi drobny - np. 2000 - to też koszt kilku zł.) . Nie robiłem takich rzeczy więc nie daję żadnej gwarancji że to zadziała ładnie - zwłaszcza że lakier na około ma już swoją wyjątkową fakturkę (nie dopasujesz tej faktury).
PS zanim to zalakierujesz/pokryjesz klejem, to użyj jakiejś kredki/mazaka/farbek od w40k/cokolwiek żeby zamaskować jasne drewno przebijające spod spodu. U mnie całkiem nieźle działały kolorowe cienkopisy - brązowy + czarny.
PS 2 jak ogarniesz sprawę, to daj znać - ostatnio biurku Justyny ucierpiało na skutek wiertarki i grawitacji (błędy zostały popełnione).
Są szpachle do drewna w małych tubkach w różnych kolorach, na zdjęciu nie widać czy to drewno czy okleina ale coś ciemniejszego. Zrobienie “bambuko” za pomocą dowolnego wypełniacza, epoksyd z wiórkami drewna plus pokolorowanie np pisakami to mega props. Mogę Ci dremelek pożyczyć na potrzeby przygotowania dziury na wypełnienie. Potem faktycznie papier ścierny chociaż skok z grad 200 na 2000 to całkiem spore wyzwanie. Przezroczysty lakier do paznokci (chyba najmniejsza ilość jaką można dostać) i polerka??
Poważne określenie na takiego small boya.
Czy ja mogę zadać to niezręczne pytanie, czemu taki mały ubytek jest uznawany za warty naprawy?
Bo jest na tej części co przykrywa klawisze i rzuca się w oczy. Nie jest to duża rzecz ale jak komuś nawet delikatnie uszkodzisz coś cennego to głupio machnąć ręką
To jest mały czy duży element?
Mały najlepiej jest rozmontować, zeszlifować stary lakier, wypełnić ubytek szpachlówką do drewna, wetrzeć lakier, a następnie kilkukrotnie opierdolić akierem epoksydowym do blatów kuchennych żeby uzyskać połysk i ochronę.
W skrócie- to zawsze będzie widać, chyba, że posmarujesz troche kasy stolarzowi albo sam wykonasz dużo pracy.
Wpierdoliłeś się lekko i przypał u Klaudii jest na pewno.