Staram się od dawna ograniczyć czas marnowany na bezwiedne skrolowanie feedów. Przez chwilę miałem zainstalowaną aplikację pluralsight aby odpalać szkolenia w momencie zamulania na telefonie ale nie byłem w stanie z rana albo tuż po pracy skupić się na nauce więc i tak ostatecznie wracałem na youtube. Natomiast po krótkiej przygodzie z redditem mam wrażenie, że oprócz dowiedzenia się czym ekscytują się amerykanie dużo więcej z tej platformy nie wyciągnę.
Czy korzystacie z innych sposobów na zajmowanie swojego mózgu, kiedy macie jakieś 20-30 minut wolnego czasu i nie jesteście w stanie rozpocząć większej aktywności ale nie chcielibyście też totalnie spalić tej przerwy?
https://news.mrugalski.pl/ - To dla mnie takie pierdoły ale z mięsem. Czasem nawet trafi się coś praktycznego pode mnie.
Poza tym niemal zawsze mam ze sobą słuchawki i jakiś audiobook lub podcast w kolejce.
Kiedyś jak na diecie zdarzało mi się robić Idealną Kanapkę przez 30min, słuchałem w trakcie nagrań z DEFCON. Jeśli dajesz radę bez napisów, to jest trochę jak fasolki wszystkich smaków - różnorodność jest olbrzymia.
Miałem też tak, że podpiąłem do telewizora jakiegoś starego laptopa, który miał za zadanie tylko odpalać Kodi. Kodi ma plugin do ted.com, z obsługą napisów i takimi tam. Talki z ted.com są super, też idzie znaleźć na praktycznie każdy temat - ja na przykład przewaliłem się przez większość działów “psychologia” i “filozofia”.
Możesz też odpalić youtube-dl na linku do kanału youtube i pobrać sobie offline, żeby móc się odciąć i coś obejrzeć bez rozpraszaczy. Tak na szybko, te kanały mi się podobały:
Ja Ci polecam sobie ustalić jakiś cel- np. ja mam naukę AWSa, i jednego dnia poznajdywać linki, ale takie beginner friendly (np. freecodecamp na YT) i ustawić tą listę jako tło na komórce. Jak będziesz wchodził na fona, to Ci się przypomni i chwycisz coś lekkiego
kiedyś robiłem tak - wszystko subskrybowałem na RSS - blogi, portale, kanały na youtube, podcasty itd. ale nigdy tego nie czytałem, nie słuchałem, nie oglądałem podczas przeglądania RSS. Zamiast tego podcasty i filmy ściągałem na odpowiednie urządzenie - filmy/podcasty na telefon, a artykuły na kindla.
Zauważyłem że w ten sposób trochę bardziej świadomie przeglądałem te materiały - nie wszystko co pobrałem potem czytałem, czy oglądałem, a w razie nudy miałem zawsze wstępnie przefiltrowane wiadomości.
Jeśli jeszcze nie wypróbowałeś tego wszystkiego xD to:
Ja polecam TEDy i podcasty- znajdzie się coś dla każdego, możesz słuchać jak idziesz, gotujesz itp. Ja z podcastów słucham głównie te product managemencie i ludziach więc pewnie nie polecę niczego ciekawego, ale Philosophize This! polecone mi przez @amadeusz jakiś czas temu jest naprawdę spoko.
Medium też nie jest złą opcją, chociaż nie jest łatwo tam znaleźć bardzo wartościowy content.
A shitsailor by ci pewnie polecił appkę do audiobooków, bo słucha od 2 tygodni non stop Wiedźmina w przerwach