Wyprawowa szczoteczka soniczna z uzewnętrznioną baterią

Zrobiłem dzisiaj moda do szczoteczki sonicznej. Celem moda było umożliwienie wymiany akumulatorka, żeby uniezależnić się od ładowarki i zasilania sieciowego. Dzięki temu będę mógł jechać na dłuższą wyprawę bez zabierania kilku szczoteczek albo utraty zębów.

Generalnie mod nie był trudny. Pewnym wyzwaniem było wysunięcie mechanizmu ze środka szczoteczki, bo był zamontowany na takie rozporowe zatrzaski. Drugim wyzwaniem było to, że akumulatorek musiał być wylutowany ze środka (dzięki @yasiu). YMMV w zależności od konstrukcji szczoteczki - niektóre są trudne do rozmontowania.

Generalnie polecam kanał: https://www.youtube.com/channel/UCJk-1gqMIgprUzSYm8EpgYA
dzięki któremu ogarnąłem jak to zrobić bez rozwalania szczoteczki.

pics or didn’t happen:

4 polubienia

Hm, a jak normalnie ona jest ładowana? A nie dałoby się dobrać do niej powerbankiem?

Mówiąc na marginesie, jak zacząłem na poważnie jeździć to szybko sprzedałem panel słoneczny na rzecz mocnego powerbanka.

ładowana jest z sieci ładowarką bezprzewodową. Konstrukcyjnie to pewnie ma w środku cewkę, która indukuje prąd w cewce znajdującej się na spodzie szczoteczki. Nie wiem czy z powerbanka dałoby radę czy nie (bez jakichś większych przeróbek).

Ano, robi się kłopotliwe. Może dałoby się pominąć ten akumulator całkowicie, i podpiąć się powerbankiem bezpośrednio po kablu. Skończyłbyś z długim kablem i złączem które możesz zachlapać, ale chyba już poświęciłeś wodoodporność na tym etapie.

co do wodoodporności, to mam otwór na kabelek zabezpieczony polimorfem. Nie zależy mi na niej super mocno, byleby działało.

A co do powerbanka, to nie mam żadnego, więc nawet nie miałem jak przetestować, czy będzie działał (czy moc i napięcie będą OK)

Sprawdziłem właśnie i ładowarka dalej działa, pomimo tego, że kabelek trochę przeszkadza (mogłem go z boku wyprowadzić, no nic - nie wiedziałem, że ten akumulatorek to nie taki zwykły AA, tylko jakiś kulfon 3.7V)

3.7V, czyli 18650 styknie. Mamy ich w HS dużo z odzysku. @mamert wie to i owo.

W przypadku powerbanka, trzeba by zbić z 5V

Wcale nie mamy 18650 tak dużo! Zostało kilka ~1200mAh.
Ostatnie dobre użyłem do baterii 36V do zasilania silników z hoverboardów

Ale wystarczy że ktoś wymieni baterię w lapku, to parębędzie.