Tym razem na soczewkach oksów widać coś ładniejszego od czarnej kostki
Ta została przeniesiona nad okulary. Zmieściłem tam nawet jej PCB.
Ale sam ekran ledwo w tym widać, trochę duża odległość przez to szkło… a i tak, ryzykując uszkodzenie, spiłowałem z obudowy microdisplay ze 3mm!
Teraz kombinuję co dalej.
3 główne opcje rozważam:
Zostawić tylko tyle (sam wyświetlacz), a Raspberry Pi i bateria byłyby na długim kablu (4 żyły).
Jak pkt 1; dorzucić termowizję FLIR (i może jakieś inne urządzenia). Niewielka zmiana masy i rozmiaru, ale GRUBY kabel (FLIR Lepton używa jednocześnie SPI i I2C)
Jak pkt 2; dorzucić Raspberry Pi 0W, jak w poprzedniej iteracji, ale pewnie z tyłu głowy. Poza całość wychodzi wtedy tylko kabel do baterii, ale całość znacznie rośnie: +Pi i custom “obudowa” z kabli i plastiku jak 3/4 diademu po prawej stronie głowy. No i ciężar.
Pobawię się może z taśmami FFC (ribbon).
Sama termowizja, może nawet nie być na głównym Pi - nie problem streamować przez WiFi z innego Pi lub Maix Dock, n.p. w ręku.
no, żeby mieć przeźroczysty wyświetlacz potrzebujesz dobrego ekranu - kiedyś pracowałem w podobnym projekcie i wyszło nam że potrzebujemy maksymalnej jasności na poziomie 2000- luxów - tyle trzeba było żeby widzieć obraz w słoneczny dzień. Jeśli dobrze pamiętam, to 300 luksów wystarczyło tylko w zamkniętym pomieszczeniu/podczas zachmurzenia.
Chłopakom wyszło że potrzeba wyświetlacza micro-oled (taki jak w view finderach w dobrych aparatach). Masz niestety problem - zazwyczaj noty katalogowe do takich wyświetlaczy dostaje się dopiero po podpisaniu NDA.
Idealne zastosowanie - sparowanie z multimetrami BLE i wyświetlanie pomiarów w czasie rzeczywistym - dobra opcja dla inżynierów elektryków (często włącznik i punkt pomiaru są od siebie oddalone)
RPi0W ma BLE, owszem
Ponadto w pełni kryje zagadnienie “programowalne cośtam”. Mam Pi na oksach, to mam programowalne oksy.
Wraz z oled-owym microdisplay jak we viewfinderze właśnie Problem nie z jasnością a tym że jego optyka przewiduje być bliżej oka, a to co przelatuje przez szklany reflektor (w sumie dokładnie 2cm!), też się liczy. To trochę jak trzymać lunetę ciut za daleko od oka.
Póki co kradnę sygnał wideo ze starszego prototypu.
W configu trzeba będzie zrobić lustrzane odbicie obrazu skoro po drodze jest faktyczne lustro.
Nieprędko, w wolnych minutach nadal przy nim dłubię.
Ponadto to są moje okulary korekcyjne i tylko na nie pasuje (chyba że byś palcami trzymał).
Rozważam natomiast udostępnienie poprzedniego (z rpi) - zaooferowałbym nawet dopasowanie do innych oksów (uwaga: musi być blisko oka!)
Gdyby do tego doszło to oferuję w 2h właśnie tak szary polymorph ugnieść by pasowało do podanych oksów. Ale wycelowanie ekranu na oko, to będzie z 10 prób
Ale hej! Znalazłem mniejsze pryzmaty w cenie niższej niż ostatnio widziane ~50zł!
Myślę czy nie skusić się
Ostatnio ten 20mm był w tej cenie, ale jest ciut duży
Wymieniłem pryzmat, stopiłem, pociąłem i dopasowałem plastikj i PCL, nałożyłem ponownie i skalibrowałem.
Jest teraz nieco mniejsze, i lepiej widać
Nadal rozważam jeszcze jakąś soczewkę.
BOM: 1x CoWidaćNaObrazkach, wzięte głównie z AliExpress (modele i źródła się zmieniają, szukasz ogólnych haseł, n.p. microdisplay jest tu inny niż w poprzednim)
Prosta idea - od oka kabelek do kieszeni, tam miracast. I n.p. mirroring z Androida, lub +1 ekran z PC
Wszystko zbudowane, gotowe, częściami potestowane… i nie działa.
Nie dogadują się dongle i hdmi2av, oba chcą bezkompromisowo wymusić włąsną rozdzielczość.
Przez kabel HDMI, nadal działa jako ekran do PC.
No i można by na rpi0w wrzucić jakieś kodi czy inny media center, i z niego zrobić miracast