Temat zbierający zapotrzebowanie do warsztatu elektronicznego - głównie narzędzia, bo komponentów elektronicznych mamy w nadmiarze.
Obecny inwentarz:
Oscyloskop
Wiem, że @hamsterking kupował oscyloskop Hanteka na potrzeby rysowania kształtów na oscyloskopie.
Analogowy oscyloskop który mamy w warsztacie ma uszkodzony jeden z kanałów.
Oprócz tego ja osobiście mam Digilent Analog Discovery do wypożyczania.
Multimetr
Mamy jeden który ~działa. Drugi był chyba własnością @mroz i jakoś nie widziałem go ostatnio w warsztacie, czyżby został zabrany?
Oprócz tego jest kilka takich najtańszych, ale maja pogubione sondy.
Zasilacz laboratoryjny
Są 2: Jeden dwukanałowy @mroz oraz jeden @hamsterking. Działają, mam nadzieję, że ich nie zabierzecie na raz
Lutownice
Jest wręcz nadmiar; Dwie stacje lutownicze hotair+lutownica od @critbit i @hamsterking.
Jedna skromna lutownica T12, moja. Jeżeli mielibyśmy coś kupować do spejsu (np. do warsztatów), to polecam. Można kupić taką w okrojonej wersji około 100PLN. Również można zastanowić się nad zakupem specjalistycznych grotów Hakko T12 lub ich podróbek.
Odsysacz dymu
Brak. Mamy jeden skromny wentylator do zasysania dymu zrobiony przez @hamsterking. Ale to żadna wymówka, żeby nie kupować prawdziwego odsysacza.
Oświetlenie
Mamy jedną lampę z świetlówką i szkłem powiększającym. Działa, ale z obecną iteracją stanowisk lutowniczych, fajnie by było mieć np. 2 osobne lampki. Technika również poszła do przodu, także warto by było kupić coś nowego ż z LEDami zamiast świetlówki. W gratisie będą lżejsze i mobilniejsze.
Akcesoria
Brakuje jednej podstawki odpowiedniej wielkości pod rękojeść T12, na razie “wisi” sobie w podstawce od większej lutownicy.
Cyna, kalafonia: Zawsze korzystaliśmy z losowych, cokolwiek było na miejscu. Z ostatniego zrzutu elektroniki trafiło się kilka rolek cyny, także to nie jest problemem. Natomiast warto by było mieć kalafonię w tubce do SMD, na razie jest tylko jedna tubka którą kiedyś kupiłem dla siebie.
Może warto ogarnąć jakiś lepszy system, coby nie lutować “losowymi” cynami i kalafoniami.
Gąbeczki, druciaki, czyściki: Jakieś są, ale się zużywają. Do tego brakuje IPA i szmatek do czyszczenia płytek PCB po lutowaniu.
Chociaż mamy absurdalną ilość przeróżnych kabelków Dupont, to brakuje sensownych rolek kabelków różnej grubości do lutowania pajączków, patchowania płytek czy zarabiania złącz.
Razem zróbmy doskonały warsztat elektroniczny! Zapraszam do współpracy.
Wrzucajcie poniżej rzeczy które warto zakupić do warsztatu, oraz propozycje co może się jeszcze przydać.